Dla Jego bolesnej Męki...

Klasztor przy Żytniej. Gdyby nie napis na murze i wizerunek 
św. Faustyny, klasztor Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia można by 
minąć. A szkoda, bo tu Helena Kowalska rozpoczęła misję szerzenia Bożego Miłosierdzia, które może ocalić świat.


Tomasz Gołąb


|

Gość Warszawski 13/2015

dodane 26.03.2015 00:00
0

Słowa Pana Jezusa wypowiedziane do św. Faustyny w klasztorze przy ul. Żytniej mają wartość nie tylko historyczną: „Tu cię wezwałem i przygotowałem wiele łask dla ciebie”. Dla 30 sióstr, które żyją za ceglanym murem, obietnica dana Sekretarce Miłosierdzia Bożego jest aktualna. 
– Tyle mówi się o III wojnie światowej, tyle jest grzechów przeciwko naturalnemu porząd-
kowi, przeciwko małżeństwu, przeciwko życiu – wylicza s. Nulla, sekretarka generalna zgromadzenia, przekonując, że światu jak nigdy potrzeba Bożego Miłosier-
dzia. 


Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy