0m 41s

Tego nie dało się wytrzymać

Trzy miesiące i siedem dni – tyle siedział w celi śmierci Wacław Sikorski „Bocian”. Zamiast laurów na bohaterów Powstania Warszawskiego czekały PRL-owskie karcery.

Tomasz Gołąb

|

07.07.2016 00:00Gość Warszawski 28/2016

dodane 07.07.2016 00:00
0

Bocian, rocznik 1925, pokazuje dłoń. Linia życia przecina się z inną. W więzieniu na Rakowieckiej ktoś powiedział mu, że to znak: pójdzie na rozstrzelanie. Więc każdego wieczoru się bał. Paznokciem długo starał się tę linię wygładzić. I przeżył, chociaż w komunistycznych więzieniach przesiedział w sumie osiem lat.

Dziękujemy, że z nami jesteś

Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Zapisane na później

Pobieranie listy