0m 32s

Jest za co dziękować!

Ciężkie kłosy zbóż, piękne kwiaty i różnokolorowe warzywa niesiono w jedynym etnograficznym korowodzie dożynkowym w Warszawie.

Joanna Jureczko-Wilk

|

01.09.2016 00:00Gość Warszawski 36/2016

dodane 01.09.2016 00:00
0

Na dożynki tylko z kłosem! – wołały Jadwiga Chodzyń i Wanda Kanabus z zespołu „Powsinianie”, i każdemu przechodniowi zdążającemu na jedyne święto plonów w Warszawie, przypinały kłos pszenicy z kolorową kokardką.

Dziękujemy, że z nami jesteś

Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Zapisane na później

Pobieranie listy