Odkryto szczątki co najmniej kilkunastu osób. Ale ich identyfikacja może zająć lata.
Kolejne porcje ziemi z kwatery na Łączce przesiewane były przez sita. – Tylko taka metoda gwarantuje, że każda kosteczka zostanie odnaleziona – tłumaczył prof. Krzysztof Szwagrzyk, którego ekipa od 19 września prowadziła w kwaterze „Ł” prace poszukiwawczo-ekshumacyjne. Kolejny, już trzeci etap prac został właśnie zakończony. Jesienna aura nie sprzyja badaniom. IPN na konferencji prasowej podsumował efekt blisko miesięcznych prac.
Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści