Czy można sprzedać wszystko i głosić żywego Boga? Paulina i Jarek Markowscy mówią: Tak! Bo sami Go doświadczyli.
Historia wzięta żywcem z przypowieści o bogatym młodzieńcu wydarzyła się na Gocławiu. Jarek Markowski jak co dzień czytał Biblię. Kiedy natrafił na fragment „Idź, sprzedaj wszystko, co masz”, zatrzasnął księgę i szybko odłożył ją na półkę. – Boże, to przecież nie dla mnie – uciął krótko.
Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.