Nowy numer 17/2024 Archiwum

Takiego krzyku tajga nie pamięta

Trudno było powstrzymać łzy. Tym, którzy opowiadali o potwornościach dzieciństwa, jakich doznali na wywózkach na Wschód. Ale i słuchaczom.

Jerzy Lewicki miał cztery lata, kiedy w lutym 1940 r. całą jego rodzinę wsadzono do bydlęcego wagonu i wywieziono do Krasnojarskiego Kraju. Z trwającej miesiąc podróży pamięta, jak przeciskał chudą rączkę na zewnątrz wagonu i zrywał sople, żeby z nich mieć wodę. W 1941 r. tragicznie zginęła jego siostra.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy