Co każdemu w sercu gra

Nie znosił szufladkowania. Tak dalece, że nie podpisywał swoich dzieł, by każdy sam mógł w jego pracach odnaleźć kawałek własnej duszy

Tomasz Gołąb

|

Gość Warszawski 25/2021

dodane 24.06.2021 00:00

Beksiński zmagał się z problemami psychicznymi i fizycznymi, z lękami i fobiami. Ale nikt nie odbierze mu wielkiego talentu – mówi Piotr Dmochowski, kolekcjoner dzieł artysty i jego przyjaciel przez prawie 30 lat życia. Razem z żoną Anną prowadzi w Paryżu galerię prac Zdzisława Beksińskiego. Razem marzyli, by można je było oglądać także w Warszawie, mieście, w którym geniusz spędził większość swojego życia.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

30 dni

już od 19,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..