Odchodząc od konfesjonału, często czujemy lekkość, radość, ale to nie uczucia są wyznacznikiem dobrej spowiedzi. Najważniejsze to wiedzieć, z czym na nią przychodzę i z czym wychodzę.
Tyle razy obiecywaliśmy poprawę i nic. Znowu ten sam grzech, kolejne potknięcie, zawód... Można by „się zdołować”, gdyby nie wiara w to, co Jezus daje nam przez ten sakrament.
Dostępne jest 4% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.