– To rodzaj spowiedzi, może nawet medytacji nad życiem, jego sensem i ceną aktorstwa – mówi aktorka Ewa Ziętek, która przedstawia monodram o ociemniałej aktorce, poetce i łączniczce AK.
Kiedy w 2014 r. w Katowicach zmarła Zofia Książek-Bregułowa, wspominano jej trudne, 94-letnie życie, w którym nigdy nie było miejsca na zwątpienie i rezygnację. Studia aktorskie skończyła w Warszawie tuż przed wybuchem powstania.
Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.