Złotem i żółtkiem

Coraz więcej osób odkrywa w ich pisaniu życiową pasję. Tworząc na drewnie święte wizerunki, doświadczają pokoju i radości, której nie daje świat.

Tomasz Gołąb

|

Gość Warszawski 46/2022

dodane 17.11.2022 00:00
0

Na piętrze budynku przy parafii św. Franciszka w Izabelinie na obszernych stołach leżą deski o wymiarach 42 na 50 cm. Na każdej z nich trzy postacie. Nie ma wątpliwości: ikona Andrieja Rublowa została uznana za jeden z najdoskonalszych przejawów syntezy teologicznej, kanon ikonografów. W osobach trzech aniołów rosyjski mnich przedstawił symbol Trójcy Świętej. Oszczędność symboli ma kierować uwagę ku najważniejszemu przesłaniu. Widać jedynie dom, drzewo i skałę. Na stole znajduje się czasza – symbol kielicha. Te same motywy stara się przenieść na swoje deski kilka osób w izabelińskiej pracowni. W tle sączy się cicho medytacyjna melodia chorału gregoriańskiego. Czuć w powietrzu modlitewne skupienie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy