Muzeum Narodowe chce wtajemniczać w masońskie rytuały. Tymczasem Kościół zabrania katolikom przystępowania do wolnomularskich lóż.
Na wystawę wchodzi się przez drzwi w kształcie trumny. – To dlatego, że aby zostać wolnomularzem, trzeba „umrzeć” dla świata zgiełku – tłumaczy autor wystawy, prof. Tadeusz Cegielski. Sam będąc masonem, chętnie opowiada o tajemnicach masońskich lóż. Ale obowiązuje go sekret, gdy chodzi o rytuały własnej loży. Prowadzi więc do kolejnych pomieszczeń, które zaaranżowane są tak, by pokazywać kolejne stopnie wolnomularskiego wtajemniczenia. Żeby wejść do loży, trzeba nawet zapukać w rytualny sposób.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.