W bazylice Świętego Krzyża warszawiacy oddali cześć śp. Zygmuntowi Szendzielarzowi.
Rozpoczęte wczoraj w Łodzi uroczystości pogrzebowe majora "Łupaszki", przeniosły się do Warszawy.
Do godz. 19 w warszawskiej bazylice Świętego Krzyża, przy Krakowskim Przedmieściu, wystawiona była trumna z jego doczesnymi szczątkami.
Pełniona była przy niej warta honorowa, a mieszkańcy stolicy składali kwiaty i wpisywali się do księgi kondolencyjnej.
W południe w bazylice odprawiono Mszę św. w intencji legendarnego żołnierza niezłomnego.
W homilii proboszcz parafii świętego Krzyża ks. Zygmunt Berdychowski zwrócił uwagę, że dzisiejsza ceremonia pożegnania Zygmunta Szendzielarza zbiega się ze wspomnieniem świętego Wojciecha. - Obaj dojrzeli do tego, aby we właściwej chwili zaświadczyć o wartości, której gotowi są oddać życie. Świadomi, że otrzymali ją od Boga i Bogu ją oddają, Bogu i ojczyźnie, to znaczy nam - mówił duchowny.
Proboszcz przypomniał, że "Łupaszka" dał świadectwo nie tylko żołnierskiego męstwa, ale i głębokiej wiary. - Zygmunt Szendzielarz z domu rodzinnego wyniósł trzy słowa - miłość do Boga, do wartości, jaką jest honor i do ojczyzny. Bóg, honor i ojczyzna - te trzy słowa towarzyszyły mu aż do śmierci - zaznaczał.
Pogrzeb bohatera rozpocznie się w niedzielę Mszą św. w kościele św. Karola Boromeusza (ul. Powązkowska 14). Eucharystii przewodniczyć będzie biskup polowy WP Józef Guzdek. Udział w uroczystości zapowiedział prezydent Andrzej Duda. Po Mszy trumna, w kondukcie żałobnym i z wojskową asystą, przejedzie na Wojskowe Powązki.
Czytaj także: