Od parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła rozpoczął się II etap nawiedzenia Ikony Jasnogórskiej w diecezji warszawsko-praskiej.
- Witaj Matko Jezusa w naszej parafialnej świątyni. Przygotowywaliśmy się do tego spotkania. Błogosław naszym rodzinom. Prosimy, by ta wspólnota stała się jednym Kościołem, byśmy wszyscy stali się świadkami Jezusa. Przygarnij tych, którzy mieszkają na naszym osiedlu, ale stoją z dala od Ciebie i Twojego Syna. Przywróć im radość życia - witał Jasnogórską Ikonę ks. dr Krzysztof Czyżyk, proboszcz parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Nowym Dworze Mazowieckim. Prosząc o opiekę nad parafią, nowodworski dziekan przypomniał też słowa św. Bernarda z Clairvaux, doktora Kościoła XII wieku, zwanego Doktorem Miodopłynnym: "Pomnij, o Najświętsza Panno Maryjo, że nigdy nie słyszano, abyś opuściła tego, kto się do Ciebie ucieka, Twej pomocy wzywa, Ciebie o przyczynę prosi".
- Przeżywamy wyjątkowy czas. Możemy na niego spojrzeć zwyczajnie, po ludzku: to 61. rok peregrynacji, a parafia św. Piotra i Pawła rozpoczyna drugi etap peregrynacji w naszej diecezji. Te następne cztery miesiące będą przede wszystkim doświadczeniem umocnienia i zgłębiania tajemnicy Boga - mówił w homilii bp Marek Solarczyk, który wraz z proboszczem i kapłanami dekanatu nowodworskiego powitał Ikonę Jasnogórską. Wizerunek przez blisko dwa miesiące przechodził konserwację w Toruniu. Do Nowego Dworu Mazowieckiego przywiózł go o. Krzysztof Grzesica, paulin, jeden z dwóch kustoszów kopii Cudownego Wizerunku, który peregrynuje po parafiach diecezji warszawsko-praskiej.
Bp Marek Solarczyk w homilii przywołał postacie św. Pawła i św. Piotra, patronów parafii, wiążąc historię ich życia z dwoma fragmentami Ewangelii, czytanej w trakcie Mszy św. podczas peregrynacji: nawiedzenia św. Elżbiety i wesela w Kanie Galilejskiej.
- Szaweł potrzebował trzech dni, by w swoim sercu spotkać Boga. Gdy przychodzi do niego prorok Ananiasz, mówi do niego: "Szawle, bracie", a nie - "prześladowco". Może to słowo było ostatnim elementem przekonującym, że warto przyjąć Boga, stać się jego apostołem. To także tajemnica tego czasu nawiedzenia, gdy każdy z nas może spojrzeć w oczy Matki i usłyszeć w sercu głos Boga. Z kolei św. Piotr był w Kanie Galilejskiej, gdy Jezus dokonał pierwszego cudu. Stał z innymi apostołami z boku, może słyszał dialog Syna z Matką. Ale potem był już nie tylko obserwatorem. Jako jedyny z apostołów odpowiedział Jezusowi, za kogo Go uważają ludzie. Był z Maryją w Wieczerniku, w momencie udzielania mocy Ducha św., a po wyjściu z niego głosił: "My jesteśmy świadkami tego". Może słowo "uczyńcie wszystko, cokolwiek mój Syn wam powie" ciągle brzmiało w jego uszach. Popatrzmy na św. Pawła i na św. Piotra, i zobaczmy, że warto wytrwać kolejne etapy, gdy Bóg buduje w nas swoje dzieło - mówił bp Marek Solarczyk, podkreślając że towarzyszył Cudownemu Wizerunkowi podczas nawiedzenia już w ponad 50 parafiach i domach zakonnych. - Znam wiele przykładów i świadectw, że to naprawdę czas, gdy Bóg przemawia. I człowiek, jak Szaweł, po napełnieniu mocą Boga, nie chce zatrzymać się i powiedzieć: "nic się nie stało". Niech to będzie czas nawrócenia i rozwinięcia tego, co dobre - życzył.