Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. I nie wjeżdża się nigdy dwa razy do tej samej Warszawy.
W Centrum Nauki Kopernik trwa właśnie festiwal Przemiany, którego nazwa jak ulał pasuje do naszego miasta. Jeśli po powrocie z wakacji minie nam pierwszy szok, związany z nowymi objazdami zalanej stacji metra Powiśle, to zaraz okaże się, że znowu gdzieś wykopano bombę, która paraliżuje połowę centrum. Zachodzę w głowę, jak radzą sobie ci, którzy nie wierzą w Opatrzność?
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.