Czy w Warszawie będziemy jeździć bez biletów, a w autobusach i metrze nie spotkamy już „kanara”? Pomysł jest, zobaczymy, jak będzie z jego realizacją. Na razie z pewnością będziemy mogli pojechać na gapę i to całkowicie leganie – 22 września (o szczegółach piszemy na str. 7). Również bez biletu, bo barką, przypłynęli Wisłą – mimo rekordowo niskich wód – rolnicy ze świętokrzyskiego (str. 6). Warszawiacy na widok cen ze zdumienia przecierali oczy i szybko wykupili cały ładunek.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się