Ucałowaniem relikwii abp. Zygmunta Felińskiego zakończyła się Msza św. w archikatedrze warszawskiej we wspomnienie świętego biskupa Warszawy.
Święty abp Zygmunt Szczęsny Feliński
Arcybiskup Warszawy z doby powstania styczniowego był pasterzem-wygnańcem. Ostatnie lata życia spędził w Dźwiniaczce, małej galicyjskiej wiosce. Do swojej diecezji władze zaborcze nie pozwoliły mu wrócić.
Tomasz Gołąb/Gość Niedzielny
Zygmunt Szczęsny urodził się w 1822 r. w Wojutynie na Wołyniu. Po otrzymaniu w 1855 r. święceń kapłańskich, został ojcem duchownym w petersburskim seminarium. W 1862 r. papież Pius XII mianował go arcybiskupem metropolitą warszawskim. W czasie półtorarocznej posługi spowodował duchowe odrodzenie stolicy, reformując m.in. seminarium, upowszechniając nabożeństwo majowe i zakładając schronisko dla biednych dzieci. W 1863 r., po niespełna półtorarocznej posłudze arcybiskupiej, został przez władze carskie skazany na wygnanie w głąb Rosji. Zwolniony po 20 latach, nie mógł jednak powrócić do swojej diecezji. Zmarł w pałacu arcybiskupim w Krakowie 17 września 1895 r. Arcybiskup Zygmunt Szczęsny Feliński został beatyfikowany 18 sierpnia 2002 r. przez Jana Pawła II podczas odprawianej przez niego Mszy świętej na krakowskich Błoniach. Jego kanonizacji dokonał 11 października 2009 r. w Watykanie papież Benedykt XVI.