Ze Złotych Tarasów ewakuowano kilka tysięcy osób. Policja otrzymała informację o podłożonej bombie.
– Co się dzieje? – pytali przechodnie pilnujących wejść do budynku policjantów. – Nie udzielamy na ten temat odpowiedzi – mówili policjanci.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że powodem ewakuacji centrum handlowego był na szczęście fałszywy alarm bombowy. Po godz. 16 Złote Tarasy znów zostały otwarte dla kupujących.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się