Donald Tusk z trybuny sejmowej obiecał obwodnicę Marek. W Roku Wiary wypada wierzyć
Ponieważ rozpoczął się właśnie Rok Wiary, to może tym razem lepiej serio potraktować obietnicę, która padła z sejmowej trybuny przy okazji tzw. drugiego exposé Donalda Tuska. Kto jak kto, ale mieszkańcy Marek deklarację ogłoszenia w 2013 r. przetargu na obwodnicę miasta z pewnością zapamiętają i będą chcieli z niej premiera rozliczyć. A z nimi ci wszyscy, którzy muszą przez podwarszawską miejscowość przejechać choćby kilka razy w roku. Nie daj, Boże, utknąć tu w korku, właściwie murowanym w każdy weekend. Planowane połączenie Trasy Armii Krajowej z obwodnicą Radzymina skróci wyjazd i wjazd do Warszawy od strony Wyszkowa o co najmniej kilkanaście minut. Problem w tym, że lepiej miało się żyć wszystkim. Czekamy na trzecie exposé. O Raszynie...