Po raz trzeci w sanktuarium ks. Jerzego obchodzono jego dzień narodzin dla nieba
Przyjechali z Gdańska, Katowic, Łukowa, Szamocin, Dębicy, Radomska, Ząbek, Mławy, Wyszkowa, Rawy Mazowieckiej… Kilkadziesiąt pocztów sztandarowych, setki pielgrzymów. Duża część z nich odwiedza sanktuarium ks. Jerzego na Żoliborzu i grób ks. Popiełuszki co roku, od dnia jego pogrzebu. 19 października po raz trzeci obchodzono w Warszawie jego dzień narodzin dla nieba. Mszę św. dla pielgrzymów w rocznicę śmierci męczennika z Żoliborza odprawił bp Piotr Greger, biskup pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej. Razem z nim, i kilkudziesięcioma kapłanami, w tym kolegami kursowymi ks. Jerzego, Eucharystię celebrował bp Marian Duś. 19 października 1984 r. też był piątek. Długo trwało zanim stało się dla wszystkich oczywiste, że życie ks. Jerzego jest żywym świadectwem wiary. Jego życie uczy elementarnych wartości chrześcijańskich: to szkoła miłości bezinteresownej. Żyjemy dziś w świecie, gdy to pojęcie nie jest czytelne, a czasem nawet wulgaryzowane – mówił główny celebrans. - Nie pozwólmy zgasić w sobie ducha bezinteresowności i poświęcenia – zachęcał.
We Mszy św. uczestniczyła także mama ks. Jerzego, Marianna Popiełuszko wraz z jego bratem, Stanisławem. Podczas mszy modlono się o dar kanonizacji bł. ks. Jerzego. W tym czasie proboszcz parafii pw. św. Stanisława Kostki, ks. prałat Tadeusz Bożełko, przekazał relikwie ks. Jerzego do kaplicy męczenników XX w. w bazylice św. Bartłomieja w Rzymie.