Nowy numer 15/2024 Archiwum

Ślimakiem w otchłań nędzy

Wspaniała rotunda z imponującą kopułą legła w gruzach w pierwszych dniach wojny. Dziś jedynym śladem po niej jest tajemniczy medalion, odkryty kilka lat temu na ścianie domu przy Karowej 18.

Ślimakiem Karowej zjeżdżało się z salonu Warszawy w otchłań nędzy i rozpaczy. Dolne miasto żyło swoim znojnym życiem. Było tu kilku drzemiących na słońcu pijaków czy złodziei, dwie śmieciarki i jedna kochająca się para, złożona z trędowatej kobiety i suchotniczego mężczyzny, który nie miał nosa. Zdawało się, że to nie ludzie, ale widma ukrytych tutaj chorób, które odziały się w wykopane w tym miejscu szmaty – pisał w „Lalce” Bolesław Prus. Na początku wieku XX sytuacja Powiśla nie poprawiała się w sposób znaczący. Warszawa pozostawała odwrócona od Wisły.

Pod koniec wieku XIX rozebrano pałac Tarnowskich, stojący na narożnym placu przy Krakowskim Przedmieściu i Karowej. Wtedy Karowa zyskała na znaczeniu. W 1905 r.działał już słynny wiadukt Markiewicza z oprawą architektoniczną projektu Stefana Szyllera i rzeźbiarską Jana Woydygi. Co ciekawe, ten wspaniały obiekt w latach 40. miał zostać rozebrany, a Karowa miała stać się częścią trasy wschód-zachód z przeprawą przez Wisłę w postaci mostu Piłsudskiego. Do realizacji inwestycji jednak nie doszło. Wybuchła wojna. W 1939 r.Niemcy metodycznie bombardowali Warszawę. Trafione zostały niemal wszystkie cele, które oglądane z lotu ptaka jawiły się jako tarcze. Celowali do nich lotnicy najpewniej dla zwykłej, barbarzyńskiej rekreacji. Taką rotundą-tarczą okazał się gmach przy Karowej.

Wystawiono ją w roku 1898 na terenie popałacowym. Została wzniesiona jako przestrzeń do prezentowania panoram malarskich. Pierwszą z nich była „Golgota” Jana Styki. Panoramy najwyraźniej szybko warszawiaków nudziły, bo jeszcze w połowie 1898 miejsce "Golgoty" zajął widok bitwy nad Berezyną Wojciecha Kossaka i Juliana Fałata, by w 1901 ustąpić miejsca solowemu dziełu Kossaka, "Napoleonowi pod piramidami". Ostatnią panoramą była wystawiona w 1907 "Bitwa pod Sybinem" Styki. Ta, niestety także zniknęła, a rotunda zmieniła swoje przeznaczenie. Była kinem na 2000 miejsc, była siedzibą wielu teatrów, w pewnym momencie pełniła także funkcję wrotowiska. Od 1898 r. budynek był kilka razy modernizowany i przebudowywany. Do 1939 r. mieściły się w nim między innymi Teatr im. G. Zapolskiej, Teatr Ireny Solskiej, Nowa Komedia, a od 1935 teatr Marii Malickiej.

Niestety, wspaniała rotunda z imponującą kopułą legła w gruzach w pierwszych dniach wojny. Dziś jedynym śladem po niej jest tajemniczy medalion, odkryty kilka lat temu na ścianie domu przy Karowej 18.
 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy