W świątyni Opatrzności Bożej odbyły się uroczystości pogrzebowe ks. infułata Zdzisława Króla, zmarłego tragicznie w katastrofie pod Smoleńskiem. Jego ciało zostało zamienione przez Rosjan z ciałem innej ofiary katastrofy.
Mszy św. w obecności rodziny, przyjaciół i kapłanów współpracujących z ks. infułatem Zdzisławem Królem przewodniczył kard. Kazimierz Nycz, metropolia warszawski. W trakcie uroczystości przypomniał zasługi zmarłego tragicznie w drodze z polską delegacją do Smoleńska kapłana. Ks. Król od 1967 r. pracował w Kurii Metropolitalnej Warszawskiej jako notariusz, a w latach 1979-1992 był jej kanclerzem. Był proboszczem parafii św. Karola Boromeusza na Powązkach a następnie parafii Wszystkich Świętych. Pełnił też funkcję kapelana Warszawskiej Rodziny Katyńskiej.
- Jego życie było niezwykle gorliwe, poświęcone Kościołowi i Polsce - stwierdził metropolita warszawski.
Po Mszy św. trumna z ciałem ks. Króla została złożona w krypcie Panteonu Wielkich Polaków w Świątyni Opatrzności Bożej w Wilanowie. Był to drugi pochówek po tym, gdy po badaniach na wniosek prokuratury okazało się, że jego ciało spoczywało w niewłaściwym grobie.
Ekshumacje zamienionych ciał odbyły się 12 listopada w świątyni Opatrzności Bożej oraz na cmentarzu w Pyrach. Na prośbę rodzin, prokuratura nie ujawniała nazwisk ekshumowanych osób. Trumny trafiły do Katedry Medycyny Sądowej UJ w Krakowie, a później do Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu, gdzie dokonano badań sekcyjnych i pobrano materiał genetyczny. Na ich podstawie stwierdzono, że doszło do zamiany ciał.
- Wątpliwości pojawiły się ze względu na niewłaściwe oznaczenie ciał, popełnione przez stronę rosyjską - powiedział płk Zbigniew Rzepa z Naczelnej Prokuratury Wojskowej.
Z kolei w drugiej połowie października dokonano ekshumacji ostatniego prezydenta na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego oraz innej ofiary - na wniosek rodziny nie ujawniono, o kogo chodziło. W tym przypadku również potwierdzono na koniec października, że pierwotnie w 2010 r. doszło do błędnej identyfikacji tych ciał. Za błędną identyfikację zwłok prezydenta Kaczorowskiego przeprosił ówczesny wiceszef MSZ Jacek Najder.
Przed ekshumacjami z drugiej połowy tego roku w śledztwie dotyczącym katastrofy smoleńskiej wojskowa prokuratura dokonała wcześniej ekshumacji trzech innych ofiar tragedii - Zbigniewa Wassermanna (w 2011 r.) oraz Przemysława Gosiewskiego i Janusza Kurtyki (obie w marcu 2012 r.). Prokuratorzy informowali jednak wtedy, że nie mają wątpliwości dotyczących tożsamości tych ciał.