0m 44s

Sam nie dasz rady

W 2010 r. Ratusz wsparł działalność trzech klubów dla rodzin, w 2011 r. – już ośmiu, a w tym roku – czternastu. Kluby powstają oddolnie, jak grzyby po deszczu, niemal we wszystkich dzielnicach Warszawy. Dlaczego?

29.11.2012 00:00Gość Warszawski 48/2012

dodane 29.11.2012 00:00
0

Po urodzeniu dziecka poczułam się bardzo osamotniona. Większość znajomych nie założyła jeszcze rodziny, a ja musiałam nauczyć się mierzyć z gorączkami, pieluchami, butelkami i odizolowaniem od ludzi. I wtedy stał się cud: niemal pod moim domem powstał klub dla mam – mówi Katarzyna Plichta-Szwarc, uczestniczka Klubu Rodziny „Kącik”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

30 dni

już od 19,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy