Znakomita śpiewaczka, wielka propagatorka twórczości Stanisława Moniuszki, wytworna dama, niezwykła osobowość - tak Marię Fołtyn wspominali reprezentanci środowisk artystycznych i władz. Artystkę pożegnano w poniedziałek w Warszawie.
Artystka zmarła 2 grudnia w Warszawie. Zgodnie z jej ostatnią wolą, trumnę z jej ciałem wystawiono w dolnym foyer Teatru Wielkiego-Opery Narodowej w Warszawie. Tam też wyłożono księgi kondolencyjne. Z głośników płynęły arie, śpiewane mistrzowsko przez Marię Fołtyn.
"Obdarzona była pięknym głosem, wielką siłą charakteru i niezwykłą osobowością" - napisał minister kultury Bogdan Zdrojewski w liście odczytanym przez wiceminister Małgorzatę Omilanowską. - "Do historii muzyki przejdą jej niepowtarzalne interpretacje moniuszkowskich arii, którym podarowała nowe życie na scenach operowych całego świata" - podkreślił minister.
Po ceremonii w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej odbyły się uroczystości pogrzebowe. Rozpoczęła je Msza św. w kościele św. Karola Boromeusza. Maria Fołtyn spoczęła na warszawskich Starych Powązkach. Dyrektor Teatru Wielkiego-Opery Narodowej Waldemar Dąbrowski wspominał pierwsze spotkanie ze słynną śpiewaczką pod koniec lat 70. w Filharmonii Narodowej w Warszawie. Jak mówił, piękna i wytworna, oparta o ramię przystojnego mężczyzny, miała na sobie suknię, która "nadawała siermiężnej rzeczywistości tamtych lat wartość luksusu". "Gdybyśmy w Polsce dysponowali tytułem śpiewaczki narodowej, to właśnie Marii Fołtyn należałby się on przede wszystkim" - podkreślił prezes Związku Artystów Scen Polskich Olgierd Łukaszewicz nawiązując do faktu, że karierę związała z twórczością Stanisława Moniuszki. Jak przypomniał, artystka "urodziła się w Radomiu, w środowisku odległym od sztuki, a na drogę artystycznego powołania pomagali jej wyjść zwykli ludzie".
Wielki wkład Marii Fołtyn w propagowanie twórczości Moniuszki na świecie podkreśliła prapraprawnuczka kompozytora, Elżbieta Janowska-Moniuszko. Jak przypomniała, Fołtyn wyreżyserowała "Halkę" na Kubie z Yolandą Hernandez, ciemnoskórą śpiewaczką w roli tytułowej, a także w Japonii, Brazylii, Turcji i Meksyku. "Dziwiłam się, gdy w Meksyku zmieniła libretto. Zgodnie z jej życzeniem Jontek zabija Janusza z zemsty. Zapytałam ją, dlaczego tak zrobiła, odpowiedziała, że musiała dostosować operę do mentalności meksykańskiej" - mówiła potomkini kompozytora.
Maria Fołtyn urodziła się 28 stycznia 1924 r. w Radomiu. Studia wokalne odbyła pod kierunkiem Adama Didura w Katowicach, a po jego śmierci kształciła się u Wandy Hendrich i Adama Ludwiga w Sopocie. W późniejszym okresie korzystała jeszcze z wokalnej opieki Ady Sari w Warszawie i Giulli Tess w Vercelli. Debiutowała na scenie w Gdańsku w 1949 r. tytułową rolą w operze "Halka" Stanisława Moniuszki. Repertuar operowy artystki był bardzo rozległy. Oprócz partii moniuszkowskich odnosiła także sukcesy w sopranowych partiach dzieł Giacomo Pucciniego (rola tytułowa w "Tosce"), Piotra Czajkowskiego (Liza w "Damie Pikowej" i Tatiana w "Eugeniuszu Onieginie"), Giuseppe Verdiego (rola tytułowa w "Aidzie", Leonora w "Trubadurze", Abigail w "Nabucco"), Richarda Wagnera (Senta w "Holendrze Tułaczu", Elza w "Lohengrinie"). Zdobyła rozgłos występując na scenach na całym świecie. W 1971 r. zakończyła karierę wokalną. Po ukończeniu reżyserii w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie zajęła się reżyserią operową. Życiową pasją artystki stało się popularyzowanie muzyki Moniuszki w Polsce i za granicą. Jako reżyser zrealizowała wszystkie dzieła sceniczne kompozytora.