W poświąteczną niedzielę w stołecznych galeriach znów tłumy. Nastał czas okazji, przecen, obniżek...
"Biskupi chcą pozamykać sklepy!", "Koniec handlu w niedzielę" – grzmią portale internetowe. To reakcja na list pasterski biskupów, odczytywany w kościołach w dzisiejszą niedzielę Świętej Rodziny. Dokument przypomina wiernym, że świętowanie dnia Pańskiego polega na modlitwie i zacieśnianiu więzi rodzinnych. Nie sprzyja więc temu spędzanie niedzieli – nawet całą rodziną – w galeriach handlowych, na robieniu zakupów, ale także przed komputerem lub telewizorem. Biskupi podkreślają, że w dzisiejszym, zabieganym świecie rodzinie wręcz potrzebne jest głębsze przeżywanie niedzieli, a nie tylko pojmowanie jej jako czasu wolnego, rozrywki, weekendu, okazji do załatwienia zaległych spraw. Hierarchowie zwracają uwagę na to, że również pracownicy sklepów mają prawo do świętowania niedzieli, o czym klienci sklepów powinni pamiętać.
Biskupi przypominają: "Niedziela to szansa dla zabieganej rodziny, by »odejście« od spraw tego świata stworzyło odpowiednie warunki do bardziej intensywnego spotkania z Bogiem i między sobą. Odpowiedni strój, świąteczny posiłek, brak pośpiechu, czas wspólnego przebywania ze sobą ma pomóc poczuć smak innego świata, do którego zmierzamy w pielgrzymce wiary. Podejmijmy ten zwyczaj, by całą rodziną zasiadać do stołu, modlić się przed i po posiłku, a przy nim dzielić się przeżyciami i opowiadać o spotkaniach, wymieniać opinie, pytać i otrzymywać odpowiedzi. Niech niedzielne obiady będą okazją, by z dziećmi odkrywać świat, opowiadać o swoich sukcesach i porażkach, a w ten sposób budować prawdziwą jedność w rodzinie".
Tymczasem w warszawskich galeriach, centrach handlowych tuż po świętach rozpoczęła się sezonowa wyprzedaż przyciągająca tłumy "łowców okazji". Tak jest też w dzisiejszą niedzielę.
– Dzisiaj jest więcej ludzi niż przed świętami – mówi Grażyna, pracująca w jednym ze sklepów odzieżowych Arkadii. – I tak będzie do wieczora, każdego dnia, aż do połowy lutego, kiedy skończą się wyprzedaże. Ale w weekendy klientów jest zawsze najwięcej.
– Nie wiem, ile trzeba mieć szaf, żeby pomieścić te wszystkie ubrania i czy klienci zdążą je ponosić – zastanawia się inna sprzedawczyni. – Za chwilę zaczną się wiosenne wyprzedaże i znów przyjdą na zakupy.
Centra handlowe wiedzą, jak przyciągnąć całe rodziny. Każdy znajdzie w nich coś dla siebie – jest kącik zabaw dla dzieci, często kino, kręgielnia, są liczne restauracje i kawiarnie. Właśnie w niedziele organizowane są dodatkowe atrakcje – pokazy, spotkania z artystami, konkursy dla najmłodszych...
Biskupi jednak napominają: to nie jest miejsce na niedzielne świętowanie, zakupy nie są odpoczynkiem, nie scalają rodziny w Bogu. Niezależnie od tego, jakbyśmy usprawiedliwiali robienie zakupów w niedzielę, są one grzechem.