Coraz więcej osób, także w stolicy, traci pracę. Znaleźć nową nie jest łatwo.
Rośnie bezrobocie na Mazowszu i w samej stolicy - wynika ze styczniowych danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny. W Warszawie zarejestrowanych jest 52 229 bezrobotnych. To o jedną piątą więcej niż przed rokiem. Najbardziej zatrudnienie zmalało w nieruchomościach, budownictwie i transporcie. W urzędach pracy na całym Mazowszu figuruje 290 125 osób i ich liczba w stosunku do stycznia ubiegłego roku również wzrosła.
Rośnie też stopa bezrobocia, czyli stosunek liczby bezrobotnych do ogółu pracujących i tych, którzy pracować by mogli, chociaż mimo wzrostu, w Warszawie i na Mazowszu jest nadal niższa niż średnio w kraju. W stolicy stopa bezrobocia wzrosła z 3,9 proc. w styczniu ubiegłego roku do 4,6 proc., natomiast na Mazowszu wzrosła z 10,3 proc. do 11,4 proc. To oczywiście wartości średnie, gdyż na Mazowszu znajdują się rejony, gdzie bezrobocie jest dużo wyższe. Rekordowe od lat notuje się w powiecie szydłowieckim: 38,6 proc..W całym kraju odsetek bezrobotnych osiągnął 14,2 proc.
W styczniu do urzędów pracy zgłoszono ponad 2,5 tys. ofert pracy, ale w stosunku do potrzeb - to wciąż za mało. W Warszawie na jedną ofertę przypadało 29 bezrobotnych - w całym Mazowieckiem - 72 osoby.
Pocieszające, że mimo spadu zatrudnienie, rosną nasze wynagrodzenia. Obecnie średnia pensja brutto w sektorze przedsiębiorstw wynosi 4852,40 zł