W stosunku do 1991 r. dwukrotnie wzrosła liczba osób, które określają się jako głęboko wierzące. Tak ocenia siebie dziś 20 proc. badanych. Jako niewierzący deklaruje się 2,9 proc. polskiego społeczeństwa.
Dane o religijności Polaków przedstawiono podczas konferencji zorganizowanej przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego, podsumowującej postawy wobec wiary w ciągu 20 lat od transformacji ustrojowej. Pierwsze ogólnopolskie badanie religijności ISKK przeprowadził w 1991 r. przy współudziale GUS na dużej próbie badawczej gospodarstw domowych liczącej 5032 osoby. Kolejne badania przeprowadzono w 1998, 2002 i 2012 roku. W 2012 roku próba badawcza liczyła 1300 osób.
Z przekrojowych analiz wynika, że znaczenie wiary religijnej w życiu Polaków jest przez nich samych silniej podkreślane w roku 2012 niż w roku 1991.
- Przeczy to lansowanej tezie o laicyzacji polskiego społeczeństwa – podkreśla ks. prof. Janusz Mariański SAC z Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego. - Wydaje się, że katolicka Polska dopiero po dwóch dekadach transformacji ustrojowej i społeczno-kulturowej, po wejściu do Unii Europejskiej, zaczyna w sposób bardziej wyraźny zmagać się z wyzwaniami postchrześcijańskiej czy postsekularnej Europy – dodaje socjolog.
W latach 1991-2002 można mówić o pewnej stabilizacji praktyk wśród polskich katolików, z kolei w latach 2002-2012 odnotowano spadek zaangażowania. Niepokojące jest zmniejszanie się udziału najmłodszych roczników badanych w praktykach religijnych, co może być zapowiedzią długotrwałego spadku religijności w całym społeczeństwie.
Coraz powszechniejsze staje się przyzwolenie na seks przed ślubem czy stosowanie środków antykoncepcyjnych. Ale jednocześnie rośnie akceptacja nauczania Kościoła odnośnie aborcji i eutanazji. Rodzina i wiara to wartości wciąż najważniejsze dla Polaków. Coraz większą aprobatę zyskuje także parafialna pomoc charytatywna.