– Jest bardzo duża szansa, by kolejne Światowe Dni Młodzieży, po Rio de Janeiro, odbyły się w 2016 r. w Polsce – zdradził kard. Kazimierz Nycz w Grodzisku Mazowieckim, podczas spotkania z młodzieżą przygotowującą się do bierzmowania. – Wy jesteście wiosną Kościoła – dodał.
– Od was będzie zależeć Kościół i wiara 10-20 lat po waszym bierzmowaniu. Będziecie stanowić przyszłość Kościoła, już dziś jesteście jego wiosną – mówił kard. Kazimierz Nycz do gimnazjalistów dekanatów błońskiego i grodziskiego podczas spotkania z okazji Światowych Dni Młodzieży w parafii Miłosierdzia Bożego w Grodzisku Mazowieckim.
– Trzeba, żebyście zrozumieli, jak ważni jesteście dla Jezusa, jak On was kocha. Będziecie prawdziwą wiosną, jeśli będziecie żyli pięknie, ufając Mu i zawierzając swoje życie. Gdy uroczyście wjeżdżał do Jerozolimy, wielu okazywało entuzjazm. Krzyczeli: "Hosanna!". Ale pięć dni później krzyczeli: "Ukrzyżuj!". My też tacy czasem jesteśmy – na modlitwie wyznajemy miłość Chrystusowi, ale swoim życiem krzyżujemy Go – mówił metropolita warszawski.
Kard. Kazimierz Nycz tłumaczył też młodzieży genezę Światowych Dni Młodzieży, dodając, że prawdopodobnie w 2016 r. uda się je ponownie zorganizować w Polsce. To oznacza, że za trzy lata możliwa jest pielgrzymka do Polski papieża Franciszka.
– Zainicjował je Jan Paweł II, który chciał w te sposób powiedzieć, jak jesteście ważni w Kościele. Ale papież uznał, że spotkania co trzy lata na różnych kontynentach to za mało dla około dwóch miliardów młodych na całym świecie. Stąd biskupi w czterech tysiącach diecezji całego Kościoła spotykają się z młodzieżą około Niedzieli Palmowej. Teraz modlimy się, i jest na to duża szansa, by Światowe Dni Młodzieży odbyły się po raz drugi w Polsce, w 2016 r. – mówił kard. Nycz.
Metropolita warszawski zaapelował też o świadome przeżycie sakramentu bierzmowania. – Kiedy byliście dziećmi, sakrament chrztu został wam udzielony bez udziału waszej woli. Przy Komunii św. mieliście już większe rozeznanie. Ale bierzmowania nie można przyjąć tak, że za kilka miesięcy przestaniecie się modlić, chodzić do Kościoła i żyć po chrześcijańsku. Dlatego tu dziś jesteście, byście zrozumieli wagę tego sakramentu – mówił.
Na koniec Mszy św., po odebraniu od przedstawicieli młodych próśb o udzielenie sakramentu bierzmowania, dodał jeszcze: – Być może niektórzy będą mówić, że młodzież jest dzisiaj zła. Ale ja nigdy nie słyszałem, by Jan Paweł II kiedykolwiek narzekał na ludzi młodych. Wy jesteście przyszłością Kościoła i świata.