TU-154M na warszawskim Okęciu, dwa lata przed katastrofą smoleńską. Mechanicy pokazują mi szafę w kokpicie. "Co to?" pytam patrząc na półki pełne segregatorów z dokumentami po rosyjsku. "Instrukcja obsługi" - śmieją się.
Tomasz Gołąb
GOSC.PL
WIARA.PL DODANE 09.04.2013 AKTUALIZACJA 11.04.2016