Archidiecezja Warszawska rezygnuje ze spornej działki na Ursynowie. W zamian otrzyma dwie inne.
Archidiecezja warszawska zwróci miastu działkę przy Kopie Cwila na Ursynowie, którą otrzymała w 2005 r. jako rekompensatę za zabrane po wojnie grunty przy ul. Kanonia i przy Krakowskim Przedmieściu. Na działce miał powstać mały kościół parafialny, który pozwoliłby podzielić największą w Polsce 40-tysięczna parafię Wniebowstąpienia Pańskiego. Planom wzniesienia nowego kościoła sprzeciwili się okoliczni mieszkańcy, którym przewodził ówczesny lewicowy radny Piotr Guział, obecnie burmistrz dzielnicy.
W 2010 r. prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz odrzuciła uwagę, jaką archidiecezja zgłosiła do planu zagospodarowania tego rejonu, rozstrzygając tym samym, że budowa kościoła w tym miejscu jest wykluczona. Wówczas archidiecezja zwróciła się o znalezienie terenu pod kościół w sąsiedztwie osiedli powstających na Woli lub Bemowie. Miasto wskazało działki przy ul. Księcia Bolesława, o powierzchni 14,7 tys. m kw. oraz działkę przy ul. Karlińskiego, o powierzchni blisko 5,5 tys. m kw. Na obu mają powstać kościoły. Nieruchomości są warte ok. 35 mln zł.
O przyznaniu nowych lokalizacji poinformował 23 maja na Radzie Warszawy dyrektor biura gospodarki nieruchomościami w stołecznym ratuszu Marcin Bajko. Radni zgodzili się na udzielenie archidiecezji bonifikaty w wysokości 99 proc. od pierwszej (ustalonej na 15 proc. ceny nieruchomości) opłaty z tytułu użytkowania wieczystego obu działek. Bonifikata w tej samej wysokości dotyczy późniejszych, rocznych opłat z tytułu ich wieczystego użytkowania. Jak wyjaśnił Bajko, przyznanie bonifikaty warunkuje ugodę z archidiecezją w sprawie roszczeń wobec miasta, dotyczących kilku nieruchomości odebranych Kościołowi po II wojnie światowej. Wartość tego majątku to ok. 46 mln zł. Należący do kurii teren obok Kopy Cwila na Ursynowie ponownie stanie się własnością miasta - zapowiada stołeczny ratusz.
Zawarcie ugody miasta z archidiecezją zakończy sprawę restytucji warszawskich dóbr, zabranych Kościołowi po wojnie.