Taniec na linie

Motto spektaklu wystawionego w Teatrze Żydowskim „Kafka tańczy” mogłyby stanowić słowa bohatera: Z samym sobą nie mam nic wspólnego.

Hanna Karolak

|

Gość Warszawski 23/2013

dodane 06.06.2013 00:00
0

Autor sztuki, Timothy Daly, nie miał ambicji stworzyć biografii pisarza. Znacznie bardziej interesowała go osobowość twórcy poszukującego, jak widać z powyższego cytatu bezskutecznie, swojej tożsamości. I pewnie dlatego sztuka ma wymiar uniwersalny, co zapewniło jej powodzenie na wielu kontynentach. Kim jawi się nam bohater sztuki? Subordynowany syn, a jednocześnie skrajny indywidualista, artysta, którego twórcza wyobraźnia kreuje daleki od rzeczywistości świat ducha, a jednocześnie, zgodnie z mieszczańskimi ideałami, wypełniający rodzinne i społeczne obowiązki.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy