0m 45s

Śmiech smuteczkiem podszyty

Oryginalne pomysły, nietypowe sytuacje, przerysowane postacie – oto, co zaskakuje widza w jubileuszowym spektaklu „Zemsty”.

Hanna Karolak

|

13.06.2013 00:00Gość Warszawski 24/2013

dodane 13.06.2013 00:00
0

Od pierwszych scen widzimy, że reżyser Krzysztof Jasiński, wystawiający„Zemstę” Fredry na scenie Teatru Polskiego, z okazji 220. rocznicy urodzin autora bawi się tekstem, rysując karykaturalnie znane nam przecież postacie i wprowadzając sytuacje zgoła nietypowe. Sztuka zaczyna się na przykład od siedzącego w beczce bohatera. Tyle że nie jest to Diogenes, a zażywający kąpieli i pokrzykujący na służbę Cześnik (Daniel Olbrychski), którego irytacja dotyczy oczywiście sąsiada zza muru.

Dziękujemy, że z nami jesteś

Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Zapisane na później

Pobieranie listy