Według danych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej po roku funkcjonowania nowej ustawy o pieczy zastępczej widać już pierwsze efekty: rośnie liczba adopcji krajowych, o jedną piątą spadła liczba dzieci przebywających w placówkach, z pomocy asystentów rodziny skorzystało w ubiegłym roku ponad 18 tysięcy rodzin.
- Dzieci, które nie mogą wychowywać się w rodzinie biologicznej, dzięki opiece rodzin zastępczych i rodzinnych domów dziecka mają większą szansę na lepszy rozwój, prawidłowy wzorzec rodziny i perspektywy szczęśliwego życia - mówi Mirosław Chrapkowski, współorganizator pierwszego Kongresu Rodzicielstwa Zastępczego, który odbył się w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.
Kongres zorganizowany przez Koalicję na rzecz Rodzinnej Opieki Zastępczej ma zwrócić uwagę na nowe formy opieki zastępczej nad dziećmi, wprowadzone 18 miesięcy temu Ustawą o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej.
- Dajecie nadzieję tysiącom dzieci w Polsce na dobre, szczęśliwe życie. Misja, jaką pełnicie, to nieoceniony dar ciepła rodzinnego życia, a także dar odpowiedzialnej troski o młodego człowieka. Jednak, by ta piękna misja mogła być realizowana, niezbędna jest stała pomoc i wsparcie udzielane rodzicom zastępczym w ich ciężkiej pracy. Mam nadzieję, że ten kongres przyczyni się do zmiany stereotypów i wpłynie na budowanie przyjaznej atmosfery wokół was - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej, dodając że już widać pierwsze efekty wprowadzonej ustawy. - Zmieniła ona podejście do trudnych sytuacji w rodzinie, wspierania rodziny biologicznej w utrzymaniu jak najdłużej dziecka w warunkach naturalnych, domowych. Ustawa kładzie nacisk, jeśli już jest konieczne przekazanie dzieci do pieczy zastępczej, na powstawanie rodzinnych domów dziecka i wspieranie rodzicielstwa zastępczego. To warunki najbardziej zbliżone do naturalnych dla każdego dziecka. W systemie pieczy zastępczej liczba dzieci zmniejszył się w całej Polsce z 91 tys. do 78 tys. obecnie - stwierdził minister.
Najczęstszym powodem umieszczania dzieci w placówkach opiekuńczo-wychowawczych są uzależnienia ich rodziców - podkreśliła Katarzyna Napiórkowska z departamentu Polityki Rodzinnej Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej Tomasz Gołąb /GN Według danych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, przedstawionych przez Katarzynę Napiórkowską z departamentu polityki rodzinnej, w Polsce rośnie liczba asystentów rodziny. Na koniec 2012 r. było ich w całym kraju 2019, w tym 226 w Warszawie. W 695 sytuacjach sądy kierowały asystenta do rodzin wychowujących dzieci, dzięki czemu w ponad połowie przypadków mogły one nadal sprawować opiekę nad swoimi dziećmi.
- Musimy też dalej zachęcać obywateli do tworzenia rodzinnych form opieki zastępczej, bo tam dzieci czują się najlepiej - powiedziała Katarzyna Napiórkowska dodając, że w ubiegłym roku zwiększyła się liczba adopcji w Polsce. - Liczba adopcji wzrosła z 3315 w 2011 r. do 3486 w ubiegłym. To pozytywne, bo coraz więcej polskich rodzin chce adoptować nawet rodzeństwa i dzieci chore, dzięki czemu spada liczba adopcji zagranicznych.
W placówkach instytucjonalnych w 2011 r. było 24,7 tys. dzieci, zaś w 2012 r. - 20,5 tys. W rodzinach zastępczych w 2012 r. przebywało 66,9 tys. dzieci, a w 2012 r. - 58,1 tys.
W trakcie kongresu zapowiedziano również opublikowanie "Kodeksu bezpiecznej opieki w rodzicielstwie zastępczym", poradnika który ma ułatwić rodzicom zastępczym rozwiązywanie m.in. problemów wychowawczych związanych z przysposobionymi dziećmi.