Sadyba ma Skwer Ormiański

Nowo nazwany skwer ma przypomnieć mało znane fakty polsko-ormiańskich stosunków.

Zielony teren u zbiegu ulic Powsińskiej i Okrężnej od dziś nosi nazwę „Skweru Ormiańskiego”. Wcześniej taką decyzję na wniosek ambasadora Republiki Armenii podjęli stołeczni radni. - W ten sposób Warszawa symbolicznie spłaca dług wdzięczności zaciągnięty wobec wielu członków diaspory ormiańskiej - powiedziała prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. I przypomniała zasługi Ormian dla Polski, a w szczególności dla stolicy: - Ormianie od pięciu wieków byli zaangażowani w życie naszego miasta pełniąc istotne funkcje społeczne, jak na przykład ks. Grzegorz Piramowicz, współtwórca Komisji Edukacji Narodowej.  

Dodała także, że w czasach I Rzeczpospolitej Ormianie byli dyplomatami, a wielu z z nich służyło w polskim wojsku aż do czasów II wojny światowej. Wspierali także rodzimą gospodarkę. Kościół ormiański odegrał dużą rolę w kształtowaniu związków Ormian z Polską. - To wszystko dowodzi, jak losy Ormian związane są z historią kraju, a szczególnie stolicy. Nie zawsze są to fakty znane i mam nadzieję, ze ten skwer będzie je przypominać - powiedziała Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Z kolei minister spraw zagranicznych Republiki Armenii Eduard Nalbandyan, powiedział, że dla jego kraju to historyczny dzień i świadectwo wielowiekowej przyjaźni.

Uroczystości towarzyszyło odsłonięcie chaczkaru (kamiennego krzyża) – daru Republiki Armenii dla Warszawy. Poświęcenia dokonał ksiądz Ormiańskiego Apostolskiego Kościoła ojciec Taczad wraz z biskupem Tadeuszem Pikusem.

W nadaniu nazwy skwerowi uczestniczyli m.in.: prezydent Republiki Armenii Serż Sarkisjan, minister spraw zagranicznych Republiki Armenii Eduard Nalbandyan, mer Erywania Taron Margaryan, podsekretarz stanu w kancelarii prezydenta RP Jaromir Sokołowski, prezydent m.st. Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz oraz burmistrz Mokotowa Bogdan Olesiński.
 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..