Remontowany przed rokiem Dworzec Centralny znów "idzie do naprawy". Wszystko przez przeciekające dachy.
Remontu stołecznego Dworca Centralnego, który zakończył się przed przed Euro 2012, polegał na wyczyszczeniu hali głównej i podziemi dworca, instalacji nowego systemu informacji dla pasażerów, biletomatów oraz punktów informacyjnych. Kosztował 60 mln zł. Nie usunięto jednak zasadniczego problemu, który użytkowaniom daje się we znaki od lat: cieknącej ze stropów wody. Zaplanowany na ten rok remont ma uszczelnić konstrukcję, co będzie wymagało skucia starych izolacji. Kolejarze nie wykluczają, że jeszcze w tym roku trzeba będzie rozkopać część ulic w centrum Warszawy. Niektóre z robót będą prowadzone w okolicy al. Jana Pawła II i Alei Jerozolimskich. Cały remont ma się skończyć w grudniu br.
Kolejarze chcą, by podczas skuwania starych izolacji i uszczelniania konstrukcji - podobnie jak miało to miejsce podczas liftingu przed EURO 2012 - dworzec normalnie obsługiwał pasażerów. Czasowo wyłączona będzie tylko ta jego część, w której akurat będą prowadzone prace.
"Dworzec Warszawa Centralna, choć unikatowy jeśli chodzi o przyjęte w latach 70. rozwiązania konstrukcyjne i bryłę hali głównej, jest niezwykle trudnym obiektem, jeśli chodzi o zapewnienie bezproblemowej eksploatacji" - powiedziała rzeczniczka PKP S.A. Katarzyna Mazurkiewicz. Przyznała, że przez kilkadziesiąt lat nie zadbano o odpowiednią konserwację dworca, więc teraz potrzeba szeroko zakrojonej modernizacji, by budynek i przejścia podziemnie spełniały obecnie obowiązujące standardy.
W tym roku poza uszczelnieniem dworca zaplanowano wymianę dziesięciu ciągów schodów ruchomych z galerii środkowej na poszczególne perony i montaż platform umożliwiających niepełnosprawnym dostanie się na zlokalizowane wokół dworca przystanki komunikacji miejskiej. W przyszłości wymieniony ma być system ogrzewania hali głównej.