Potrzebujący pomocy trafili do psychologów, psychiatrów i egzorcystów.
- Wyzwanie na ten rok to wejście głębiej w wiarę. Jak już wiemy, wiara rodzi się ze słuchania słowa Bożego - przypomniał o. John Bashobora, rozpoczynając drugą konferencję rekolekcji na Stadionie Narodowym.
- Każdy z nas otrzymał dar, by głosić moc Boga. Ty i ja jesteśmy w królestwie Bożym, a Jezus jest Królem królów. Jego królestwo to przede wszystkim służba, więc również my musimy służyć sobie nawzajem. Święty Paweł w Liście do Rzymian mówi, że musimy głosić Słowo, ale nie tylko ustami - swoim całym życiem.
O. Bashobora przypomniał też słowa Ewangelii: jeśli mamy wiarę, musimy uważać. Diabeł jest niczym lew, który krąży wokół nas, szukając kogo pożreć.
- I dlatego musimy modlić się za siebie nawzajem i być świadomi, że jesteśmy wspólnotą. Potrzebne są silne więzy osobowe w rodzinie. Bo kiedy działamy razem, to nie dajemy miejsca diabłu - mówił o. Bashobora. - W środowiskach pracy też musi panować miłość. Kiedy się modlimy, modlitwą obejmujmy bliskich. To nas chroni i umacnia.
Charyzmatyk z Ugandy przypomniał, że mimo grzechu Adama, staliśmy się synami i córkami Kościoła. Braćmi i siostrami, którzy są złączeni Duchem Świętym. Zostaliśmy więc namaszczeni, by głosić słowo Boże. Chrześcijanin musi być osobą, która modląc się, łączy niebo z ziemią.
- A będąc w Kościele, trzeba nawzajem się podnosić, pomagać sobie, a nie przygniatać. Jezus nas nie poniża, a pomaga trwać w świętości. Więc naśladując Jezusa, musimy przejąć Jego charakter, naturę posługi i służebności.
O. John modlił się też o czystość i mówił o wielkiej potrzebie czystości. Zachęcał, by każdy zadawał sobie pytanie o czystość - duchową i fizyczną.
- Być może nasi pradziadkowie, rodzice złamali ślub czystości - mówił o. Bashobora. - Może zdecydowałeś się, żeby spać z chłopakiem, dziewczyną, kobietą, mężczyzną - bez pozwolenia Boga. I złamałeś tym fundamenty czystości. Ale Bóg ma moc wyzwolenia. Musimy żałować zła i mieć pragnienie wolności oraz czystości. Musimy modlić się: „Przebacz mi, Boże, i przywróć czystość, bo pragnę być wolny i czysty”.
Ksiądz z Ugandy przypomniał też, że dla chrześcijanina wielkim darem i zadaniem jest niedziela.
- Każda niedziela to czas, w którym Bóg wzywa nas, byśmy byli razem z rodziną. I przyszli do świątyni doświadczyć Jego miłości. On chce, byśmy śpiewali, modlili się razem.
Podczas konferencji o. Bashobora przypomniał też postać biblijnej Samarytanki. Przypomniał, że Jezus rozmawiał z kobietą: prosił ją o wodę, a kobieta zaczęła wyznawać grzechy. U kobiety nastąpiła przemiana dopiero, gdy poznała, Kim jest Jezus, kiedy rozpoczęli rozmowę.
- My też musimy rozmawiać z Nim, poznawać Go. Znaleźć czas sam na sam z Panem. W sposób osobowy - mówił charyzmatyk. - Każdy czyn, który podejmujemy dla Jezusa, uruchamia nas i realizuje reakcje z Bogiem. Ważny jest nasz czyn, nasze działanie, bo Bóg, który stworzył bez uczestnictwa, nie zbawi nas bez naszego uczestnictwa.
- Kiedy Bóg przemawia do serca, objawia Siebie samego. W intymnej rozmowie może też przemówić do ciebie. Tak, jak było z Samarytanką. Gdy trwało osobowe spotkanie, rozmowa serca z sercem, kobieta poznała Jezusa jako Mesjasza. I poszła, aby o tym głosić. Droga siostro, drogi bracie - dzisiaj też spotykamy Tego, który wie wszystko na twój temat.
O. Bashobora przypomniał, że rekolekcje na Stadionie Narodowym nie opierają się na jego osobie, tylko na Jezusie Chrystusie. - Ja nie jestem uzdrowicielem. To Jezus uzdrawia - mówił charyzmatyk.
Podobnie było za czasów Jezusa i apostołów. Gdy św. Paweł przebywał w Listrze, spotkał człowieka o bezwładnych nogach, kalekę.
- A może i dzisiaj, tutaj, i ty jesteś bezwładny w sposób fizyczny i duchowy! Pamiętaj, że słowo Jezusa realizuje się w nas - przerwał konferencję o. Bashobora, zwracając się do wiernych, po czym kontynuował:
- Pewnego dnia, gdy kaleka słuchał głoszonego przez Pawła słowa, Paweł spojrzał na niego uważnie i wiedział, że chory ma wiarę potrzebną do uzdrowienia.
Paweł nie miał mocy uzdrawiania, lecz miał dar słowa: wiedział, co się dzieje. I widział, że kaleka zostanie uzdrowiony. Tak się niebawem stało.
- Ja też nie uzdrawiam, ale wiem, że jest chłopiec - kaleka. Jest poza tym miejscem. Dziecko chodzi o kulach. I właśnie teraz tego chłopca uzdrawia Jezus - powiedział o. Bashobora, a odpowiedziały mu radosne brawa 60 tys. wiernych.
Pod koniec konferencji wierni wraz z rekolekcjonistą odśpiewali pieśń triumfu - pieśń nowego ludu, który oczekuje na powtórne przyjście.
- Jakie tu cudowne doświadczenie - wiedzieć, czego chce od nas Bóg! Zaśpiewajmy więc! - zachęcał o. Bashobora.
- Oooo! Jezus jest w sercu mym!
- Nie będę zły, bo Jezus jest w sercu mym.
- Nie będę złodziejem - bo Jezus jest w sercu mym.
- Nie będę zabijał ludzi - Jezus jest w sercu mym.
- Niebo jest w sercu mym! - śpiewał ks. John, a wraz nim całe rodziny, kapłani, wolontariusze.
Następnie o. Bashobora poprowadził modlitwę dziękczynną i uwielbienia. Zaapelował też, by spojrzeć na swoje dzieciństwo, ludzi wokół. I przebaczyć wszystkim, którzy nas skrzywdzili.
- Niech przyjdzie Twoje królestwo, byśmy doświadczyli Twojego uzdrowienia. Niech nastąpi uwolnienie od zła, uwolnienie od szatana, który opętał nasze umysły. Wszystko, co blokowało nasze umysły, niech odejdzie. Tak, aby dzieci Boże były wolne. Droga siostro, drogi bracie! Diabeł nie ma nad tobą władzy, ponieważ Jezus zbawia i jest twoim Panem. On uwalnia! - modlił się o. Bashobora.
- Otwórz swoje ręce i pozwól, by Ojciec ciebie objął. Ze swoją miłością i Duchem Świętym!
Na Stadionie Narodowym wśród modlitwy słychać też było pojedyncze krzyki. Długie, dramatyczne, przeciągły płacz. Wołanie o pomoc do Boga. Pomocy potrzebującym zaczęli udzielać wolontariusze. Wiele osób trafiło do posługujących podczas rekolekcji księży egzorcystów. Potrzebujący mogli też skorzystać z pomocy psychologów i psychiatrów, wolontaryjnie posługujących podczas rekolekcji.
- W imię Jezusa modliliśmy się dziękczynieniem i chwałą… Przyjmijmy więc teraz Jezusa - mówił o. Bashobora. - Nie patrzmy na chorobę, patrzmy na Jezusa Chrystusa, który jest w twoim życiu. Jezus uzdrowił ciebie. Jezus obraca złe doświadczenia w radość. Przyjmijmy tę radość! W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Amen.
- Amen! - odpowiedziały tłumy.
Rozpoczęła się przerwa. A tuż po niej wierni rozpoczęli modlitwę Koronką do Miłosierdzia Bożego.
Więcej na temat spotkania na Stadionie Narodowym znajdziesz TUTAJ.