Dochody samorządu województwa z podatków od przedsiębiorców należą do najniższych od 9 lat. - Doszliśmy do punktu, w którym kolejne cięcia mogą oznaczać dla naszych instytucji brak możliwości dalszego funkcjonowania, a na to pozwolić nie można – podkreśla marszałek Adam Struzik.
W pierwszej połowie roku znacznie spadły wpływy podatkowe od przedsiębiorców. Dochody samorządu województwa z tego tytułu należą do najniższych od 9 lat. Aby móc zapłacić kolejne transze „janosikowego”, zarząd zmuszony był do rozszerzenia planu oszczędnościowego. W ten sposób udało się wygospodarować 110 mln zł na lipcową i sierpniową ratę. Pod znakiem zapytania stoją kolejne transze. W takiej sytuacji zarząd województwa zmuszony jest do zaniechania płacenia „janosikowego” przez ostatnie cztery miesiące roku.
– Kryzys, z którym zmagają się firmy, odcisnął swoje piętno na budżecie województwa. Od kilku lat ograniczamy koszty, szukamy oszczędności. Jednak doszliśmy do punktu, w którym kolejne cięcia mogą oznaczać dla naszych instytucji brak możliwości dalszego funkcjonowania, a na to pozwolić nie można – podkreśla marszałek Adam Struzik. – Tymczasem, o ile nie wiadomo, jakie dochody będzie miało w danym roku województwo, to w stu procentach wiadomo, jakiej wysokości „janosikowe” będzie musiało zapłacić. Każdego miesiąca, niezależnie czy są wpływy do budżetu, czy ich nie ma, musimy przekazać 55 mln zł. W tym roku co druga złotówka wypracowana przez mazowieckiego podatnika musi być przez nas oddawana w ramach „janosikowego” innym województwom. Niestety, od dwóch lat Trybunał Konstytucyjny nie rozpatrzył naszego wniosku w tej sprawie. Dlatego jeszcze w tym tygodniu wyślę prośbę o przyspieszenie prac. Mazowsze nie może już dłużej czekać – dodaje.
W budżecie województwa mazowieckiego 80 proc. dochodów stanowią wpływy od przedsiębiorców w ramach podatku CIT. Inne województwa mają znacznie stabilniejsze budżety, ponieważ ich część stanowią wpływy przekazywane właśnie przez Mazowsze. Tymczasem dotknięte kryzysem firmy płacą coraz niższe podatki. Do końca czerwca do budżetu wpłynęło o ok. 200 mln zł mniej niż w analogicznym okresie przed rokiem i 285 mln zł mniej niż w 2008 r. Tymczasem tegoroczne „janosikowe” wynosi aż 661 mln zł. Oznacza to, że w tym roku co druga złotówka, która trafia do budżetu od mazowieckich przedsiębiorców, jest przekazywana innym województwom.
W takiej sytuacji władze województwa zmuszone są dostosować budżet do aktualnej koniunktury gospodarczej i po raz kolejny szukać oszczędności. Po wnikliwej analizie i konsultacjach z podległymi jednostkami podjęto decyzję o zmniejszeniu o kolejne 10 proc. (w skali półrocza) dotacji dla wszystkich instytucji samorządu województwa (urzędy, muzea, teatry). 10-procentowe cięcia wydatków przewidziano w urzędzie marszałkowskim.
Aby stabilizować budżet władze regionu przez ostatnie trzy lata podejmowały szereg trudnych decyzji. Zamrożono wiele inwestycji, realizację innych rozłożono na lata. Aż o 15 proc zmniejszono dotacje dla urzędu i instytucji podległych. W ubiegłym roku zmniejszono środki na realizowane przez samorząd zadania – budowa „orlików, remonty zabytków architektury dawnej, budowa parkingów „parkuj i jedź” oraz na dofinansowanie zakupu sprzętu dla PSP czy OSP.