Parafia św. Mateusza Apostoła i Ewangelisty na Białołęce, to jedyna parafia w stolicy, w której czczony jest ten młody święty.
Na ikonie znajdującej się w kaplicy św. Gabriel od Matki Bożej Bolesnej ma pogodne oblicze. Jako młody chłopak i późniejszy zakonnik kochał życie. Mimo wszystko. Bo ono nie było dla niego wcale łatwe. Wychowywanemu we włoskiej rodzinie przyszłemu świętemu w wieku 4 lat zmarła matka, kilkanaście lat potem ukochana siostra, a gdy jako młodzieniec podjął decyzję o wstąpieniu do Zgromadzenia Pasjonistów, sprzeciwił się jej ojciec. Te trudne wydarzenia i choroba, która w młodym wieku doprowadził go do śmierci, nie zgasiły w nim radości. Wręcz przeciwnie, stał się przykładem młodzieńca, który potrafił zmierzyć się z trudnościami, jakie niesie życie. Zyskał nawet przydomek "święty uśmiechu".
Właśnie dlatego przybywający do jego grobu, we włoskiej miejscowości Isola del Gran Sasso, pielgrzymi często proszą za jego wstawiennictwem o pogodę ducha. Radość wśród trudności. O podobne łaski proszą także białołęccy parafianie. Kościół św. Mateusza Apostoła i Ewangelisty to jedyne miejsce w stolicy, gdzie wznoszone są modlitwy za jego wstawiennictwem.
Co czwartek odprawiana jest nowenna, uroczyście obchodzona jest także rocznica jego śmierci. W parafii działa Rodzinne Kółko Różańcowe modlące się za dzieci, któremu patronuje św. Gabriel. Parafia posiada także jego relikwie. - Kult rozwija się powoli. Zdarzają się osoby, które mają do św. Gabriela od Matki Bożej Bolesnej prywatne nabożeństwo - wyjaśnia o. Daniel Szafarz CP, odpowiedzialny w parafii za młodzież i szerzenie kultu tego świętego.
Przykład młodego świętego ma pociągnąć także młodzież. W tym roku 7 sierpnia po raz pierwszy z parafii wyruszy adresowana głównie do nich rowerowa pielgrzymka do sanktuarium św. Gabriela do Włoch. – Chcemy, pokonując trudy pielgrzymowania uczyć się zaufania nie tylko w swoje siły, ale przede wszystkim zaufania Bogu - tak jak czynił to nasz młody święty. A pokonując swoje zmęczenie może i zwątpienie, być darem dla siebie nawzajem. Staramy się o tym pamiętać w naszej codziennej pracy duszpasterskiej z młodymi. Dlatego oprócz pielgrzymki, organizujemy dla nich m.in. ogniska, mecze piłkarskie, kółko teatralne czy nabożeństwa adoracje połączone z agapą, gdzie znajdujemy prawdziwą Bożą radość, którą znalazł św. Gabriel - mówi o. Daniel Szafarz. I dodaje: Abp Henryk Hoser powierzając nam parafię pragnął, żeby rozwijać tu kult młodego świętego i innych młodych przedstawicieli "niebiańskiego panteonu".
Obok kaplicy znajduje się plac, na którym powstaje nowy kościół. A w przyszłości może i sanktuarium, do którego będzie pielgrzymować młodzież szukając w życiu świętych rówieśników odtrutki na złudne radości tego świata.