Niezależnie od wyników referendum nad odwołaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz, cel warszawiaków, którzy podpisali się pod inicjatywą ursynowskiego burmistrza, przynajmniej częściowo został już osiągnięty.
Skoro od lat narzekamy na słabą komunikację między ratuszem a mieszkańcami miasta, niezwykła aktywność, z jaką niemal codziennie informuje obywateli o swoich działaniach, powinna cieszyć. Może jednak nie wystarczyć jesienią do przekonania, by nie głosować za jej odwołaniem. Dlatego w wyborczą grę włączyli się prezydent i premier. Ale nawet oni nie podejmą decyzji za mieszkańców stolicy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.