- Rozpoczynając rok szkolny, mamy przed oczami nie tylko wiedzę, bo przecież mając tylko ją, można zapomnieć o swoim człowieczeństwie - mówił ks. infułat Jan Miazek, podczas Mszy św. o błogosławieństwo dla uczniów i nauczycieli.
Msza św. w Sanktuarium Matki Bożej Nauczycielki Młodzieży na Siekierkach zgromadziła pedagogów, uczniów i rodziców ze szkół pijarskich z całej Polski, a także przedstawicieli katechetów i nauczycieli z obu warszawskich diecezji.
Eucharystii przewodniczył ks. inf. Jan Miazek. Nawiązując w homilii do słów z czytań z Księgi Mądrości, zwrócił uwagę, że zdobywanie wiedzy jest procesem rozłożonym na pokolenia i odbywa się zawsze w trudzie. Według niego jednak rola szkoły nie powinna się ograniczać do przekazania wiedzy i oceniania postępów tylko w nauce.
- Człowiek ma także wolę, umiejętność kierowania swoim życiem. Szkoła nie może zwracać uwagę na stopnie z wiedzy, ale skupiać się także na kształtowaniu człowieka, wychowywaniu go. Wiedzę można sprawdzić, niedociągnięcia uzupełnić, ale jako ludzie wiary, wierzący w Chrystusa zawsze kładziemy nacisk także na wychowanie. Człowiek ma poznać dobro i postępować według niego. Jeśli będzie także umiał rozpoznać piękno, będziemy mieli w pełni ukształtowanego człowieka - powiedział ks. Jan Miazek.
Kaznodzieja dodał, że to Chrystus uczy nas miłości, poświęcenia, wyrzeczenia, brania codziennego krzyża, czyli zadania życiowego.
- Chrystus chce, żebyśmy tak przeżywali życie. Wtedy możemy nazywać się jego uczniami. Postarajmy się nie żyć dla siebie: to kierunek wychowawczy, który kształtował Europę. I to także zadanie szkoły - apelował i przypomniał, że chrześcijanie są ludźmi nadziei i nie mogą poddawać się zwątpieniu. - Trzeba zawsze człowieka dźwigać do góry. Nie wolno nigdy powiedzieć: z tego ucznia nic nie będzie. To by było niechrześcijańskie - dodał.
Po Mszy św. przed kościołem odbył się piknik parafialny.