Abp Henryk Hoser erygował 15 września nowe miejsce kultu drzewa Krzyża Świętego, w oddalonym o 60 kilometrów od Warszawy Jadowie.
Wiarygodność relikwii jadowskich poręczył kard. Mieczysław Ledóchowski, metropolita poznański i gnieźnieński, prymas Polski w latach 1866–1886 i prefekt watykańskiej Kongregacji Rozkrzewiania Wiary. To on przekazał fragment relikwii, który przechowuje się do dziś z wielką czcią w ozdobnym relikwiarzu, udostępnianym wiernym do adoracji w w święto Podwyższenia Krzyża, w Wielki Piątek, Wielką Sobotę oraz podczas nabożeństw Drogi Krzyżowej, zwłaszcza w Niedzielę Palmową ulicami Jadowa. W Wielki Czwartek relikwie były przekazywane do adoracji nocnej w sanktuarium w pobliskim Loretto, a od początku Roku Wiary - stanęły w ołtarzu głównym neoromańskiej świątyni, zaprojektowanej przez architekta Józefa Piusa Dziekońskiego i wybudowanej z datków wiernych i fundacji hrabiego Zdzisława Zamoyskiego.
Konsekracji kościoła dokonał, w obecności kilkunastu tysięcy wiernych arcybiskup warszawski Wincenty Chruściel-Popiel. W okolicach Jadowa od XVIII wieku bardzo mocno rozwijał się kult rozważania Męki Pańskiej, co znalazło świadectwo w wystroju świątyni, ale także świadectwach cudów, obserwowanych przy jednym z przydrożnych krzyży w Sitnem, później przeniesionym na cmentarz przykościelny.
- Zwracając się z prośbą do arcybiskupa Henryka Hosera o utworzenie świątyni Znalezienia Krzyża Św. w Jadowie sanktuarium chciałem jeszcze bardziej umocnić kult Krzyża Św. i Męki naszego Pana Jezusa Chrystusa - mówi proboszcz parafii ks. Wiesław Bocheński.