Mazowsze nie zapłaci raty "janosikowego", bo nie ma z czego. Wpłaci tylko zaliczkę.
Po tym, jak samorząd Mazowsza zapowiedział, że nie ma z czego zapłacić kolejnej raty subwencji dla biedniejszych województw, rząd zapowiada zmiany w prawie. 16 września, w dniu kiedy z kasy Mazowsza miała zostać przelana 55-milionowa kolejna rata „janosikowego”, marszałek Adam Struzik poinformował, że zapłacić może co najwyżej 127 tys. zł. Gdyby wpłacił pełną kwotę, województwo by zbankrutowało.
13 września Sejm w znowelizowanym budżecie zwiększył o 220 mln zł kwotę pożyczki dla samorządów, które znalazły się w trudnej sytuacji. To akurat tyle, ile brakuje Mazowszu na regulowanie płatności z tytułu "janosikowego". Mazowsze będzie się o te pieniądze starać. Będzie też prosić ministra finansów o zaniechanie poboru „janosikowego” do końca tego roku i 300 mln zł w przyszłym roku.
"Zaciąganie kolejnych kredytów, w sytuacji, kiedy nie ma pewności, że region otrzyma warunkową pożyczkę z budżetu państwa, grozi przekroczeniem pod koniec roku dopuszczalnego zadłużenia, co grozi dyscypliną finansów publicznych. Nie będziemy bowiem mieli z czego jej spłacić" - poinformowała Marta Milewska, rzeczniczka urzędu marszałkowskiego. "Dodatkowo, jeśli pożyczka nie zostanie udzielona, a zarząd zapłaci dziś kolejną ratę, może to oznaczać, że za miesiąc zabraknie pieniędzy dla teatrów, muzeów i szkół" - dodała.
O konieczności zmiany sposobu naliczania subwencji, która z najbogatszych regionów czyni najbiedniejsze, premier Donald Tusk mówił już półtora roku temu. Dzisiaj do tematu powrócił. Stwierdził, że obecny mechanizm jest przestarzały i nie odpowiada rzeczywistości. Zapowiedział, że w 2015 r. „janosikowe” w obecnym kształcie już nie będzie istniało. Ale w jakim kierunku pójdą zmiany, tego premier nie powiedział. - Będziemy szukali takiego sposobu, aby zminimalizować zagrożenie dla słabszych, czyli znaleźć w 2015 r. środki w budżecie, żeby wyrównać im straty, ale jednocześnie odciążyć od janosikowego takie podmioty, jak niektóre miasta śląskie, Warszawa czy Mazowsze - dodał Donald Tusk.