Przed bramą UW stanął proporzec z hasłami "Tradycja, rodzina, własność". Młodzi demonstrowali przeciwko homoseksualizmowi.
Przez dwie godziny przedstawiciele Krucjaty Młodych Stowarzyszenia Piotra Skargi przed bramą Uniwersytetu Warszawskiego rozdawali ulotki ostrzegające przed skutkami homoseksualizmu. Zawierały wzór karty pocztowej zaadresowanej do premiera Donalda Tuska, z protestem przeciwko "wspieraniu przez Pana Premiera i część Rady Ministrów projektów ustaw, które zmierzają do prawnego zrównania związków osób tej samej płci z małżeństwem i rodziną w ramach tzw. związków partnerskich".
- Jak pokazuje przykład Francji, pozwolenie na związki partnerskie to tylko pierwszy krok. Następny krok to legalizacja „małżeństw" homoseksualnych, a następnie nadanie tym parom prawa do adopcji dzieci. Jest to proces, który zmierza do zniszczenia małżeństwa oraz do wykorzystywania seksualnego przez dewiantów. Na Zachodzie niestety już tak się dzieje, dlatego jeśli chcemy, by dzieci były bezpieczne, musimy reagować już teraz - mówili przechodniom.
Przed bramą UW stanął proporzec z hasłami "Tradycja, rodzina, własność". Według demonstrujących, z przeprowadzonego przez dr. Paula Camerona z Family Research Institute największego porównawczego badania próby losowej homoseksualistów i heteroseksualistów, w którym wzięło udział 4340 dorosłych osób z 5 amerykańskich metropolii, wynika że homoseksualizm związany jest z gorszym stanem zdrowia, dwukrotnie częstszymi przypadkami chorób przenoszonych drogą płciową oraz częstszymi próbami samobójczymi i przestępstwami.
- Homoseksualiści około 2 razy częściej są aresztowani za przestępstwa nieseksualne i około 8 razy częściej za przestępstwa seksualne. Rzadziej dochowują wierności i krócej żyją. Ponadto, mimo że stanowią 1-3 proc. całej populacji, są odpowiedzialni za ok. 40 proc. przypadków molestowania seksualnego dzieci - ostrzegali działacze Krucjaty Młodych.