Rodzinne, filmowe pamiątki nie muszą kurzyć się w domu. 26 października po raz pierwszy w Polsce odbędzie się "Home Movie Day Warszawa" - czyli święto amatorskiego kina na taśmach.
Filmowe spotkanie odbędzie się w kinie Iluzjon. Już od godz. 10 będzie można przynosić tam stare filmy - na taśmach 8 mm, SUPER 8 i 16 mm. Zanim dokumenty trafią na duży ekran, zajmą się nimi konserwatorzy. Na miejscu będzie można także uzyskać poradę, m.in jak prawidłowo dbać o taśmy oraz jak je naprawiać. Projekcje filmowe odbędą się o godz. 13 i 17. - Dla wielu osób będzie to wyjątkowe przeżycie. Być może po raz pierwszy zobaczą rodzinną pamiątkę - mówi Monika Supruniuk, badaczka polskiego kina amatorskiego, organizatorka Home Movie Day.
Oprócz rodzinnych projekcji tego dnia będzie można zobaczyć także przedwojenny film rodziny Paschalskich (godz. 15, sala Stolica), amatorski obraz "Dom na głowie" z lat 1949-1966 nakręcony przez polskiego artystę Wojciecha Zamecznika i filmowca Adama Palentę (godz. 16, sala Stolica), amerykański eksperymentalny dokument "Album rodzinny", pokazujący codzienne życie (godz. 18. sala Stolica) oraz "Reminiscencje z podróży na Litwę" (godz. 20, sala Stolica). Podczas Home Movie Day zostanie także zaprezentowana najstarsza polska amatorska kamera filmowa OKO, zaprojektowana przez Kazimierza Prószyńskiego, oraz nakręcony nią przedwojenny, rodzinny dokument (godz. 12, sala Stolica).
Dla dzieci przewidziane są warsztaty "Kinora, obrazy poszły w ruch", podczas których m.in. wykonają proste wersje prekinowych urządzeń, wprawią w ruch krótkie obrazkowe narracje i wykonają portrety cieniowe (koszt uczestnictwa 10 zł).
Kolejna okazja, by przynieść rodzinne filmy, będzie w styczniu następnego roku. Muzeum Woli wraz z Filmoteką Narodową rozpocznie tworzenie unikatowego archiwum amatorskich filmów o tematyce warszawskiej - Lokalną Pamięć Filmową. - W obszarze amatorskiego filmu istnieje duża luka. A przecież to część lokalnej pamięci, alternatywna historia naszego kraju. Dzięki temu powstanie baza filmów, która posłuży badaczom, filmowcom i innym osobom, które będą chciały wykorzystać archiwalne nagrania - mówi Monika Supruniuk.
Twórcy LPF spodziewają się przede wszystkim filmów z lat 70. XX w., kiedy dostęp do amatorskich kamer był powszechny, ale także starszych, związanych z Warszawą, oraz filmowego sprzętu. Na miejscu materiał filmowy zostanie poddany profesjonalnej archiwizacji. Jego właściciele oddadzą go Muzeum w depozyt z możliwością zwrotu oraz dowiedzą się, jaki będzie zakres jego wykorzystania.