Największy dylemat rodzin zastępczych to dać miłość i wsparcie dzieciom, które tę miłość straciły. Wypełnienie luki w sercu dzieci - takie zadanie stawiają przed sobą osoby, które pragną stworzyć rodziny zastępcze.
Wiele jest dzieci potrzebujących miłości, stąd akcja Ośrodka Wsparcia Rodzinnej Opieki Zastępczej PORT. Organizacja pragnie wspierać rodziny, które podejmą się rodzicielstwa zastępczego. Akcję promuje animacja "Dom w gwiazdach", którą można będzie obejrzeć na stronie port-naszdom.pl oraz na profilu ośrodka na Facebooku.
W trakcie premiery filmu odczytane zostały "Listy do rodziny". Wyznania dorosłych już osób, które wychowały się w domu dziecka lub rodzinach zastępczych. W jednym z nich autor pisze: "Pozostaje pogodzić się z tym, że moja rodzina przegrała życie. We mnie nadzieje już gasną. To ostatnia noc, którą spędzam w swoim domu, swoim łóżku (...) Policja znów zabrała mnie do domu dziecka. Każde dziecko ma prawo do wychowania się w rodzinie. Moi rodzice za późno to rozumieli. Postaram się nie popełnić ich błędów.” List czytał Paweł Królikowski, aktor zaangażowany w promocję ognisk rodzin zastępczych.
Wyświetlone zostały także dwie krótkie etiudy filmowe. Bohater jednej z nich, Ireneusz Wnuk, prowadzący z żoną pogotowie rodzinne, uzasadnia, czemu podjął się opieki nad dziećmi: - To mój bunt przeciwko zastanej rzeczywistości. Nie zgadzam się na przemoc w rodzinie. Choćbym miał ocalić jedno dziecko, to warto - mówił podczas konferencji - Dzieciaki przychodzą do nas na czas postępowania sądowego. Jesteśmy dla nich rodziną. Stwarzamy atmosferę, jakby miały z nami zostać, aż do końca świata - wyjaśnia. Pan Ireneusz wraz z żoną pomogli już przeszło 50 dzieciom.
W pomoc warszawskim rodzinom zastępczym zaangażował się także ratusz. Od sierpnia 2008 r. dzieci z rodzinnych domów dziecka oraz rodzin zastępczych, mogą bezpłatnie korzystać z komunikacji miejskiej. W budżecie ratusza na lata 2011-2013 znalazło się miejsce na dotację dla tych rodzin i ich koordynatorów.