Nagrał kilkadziesiąt godzin świadectw o błogosławionym kapłanie z Żoliborza. Zdążył zapytać Mariannę Popiełuszko i kard. Józefa Glempa...
Kiedy męczeńską śmiercią umierał ks. Jerzy, Dominik Jabs miał 4 lata. Potem z ojcem odwiedził jego grób na Żoliborzu, ale nigdy nie przypuszczał, że będzie mieszkał 300 metrów od jego sanktuarium. Tym bardziej że zajmie się dokumentowaniem pamięci o nim.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.