Górnicy i przedstawiciele górniczej branży w wigilię Dnia Górnika powierzyli się Bożej Opatrzności. Mszę św. w warszawskiej katedrze odprawił kard. Kazimierza Nycz, metropolita warszawski.
- Bardzo się cieszę, że w wigilię Barbórki katedra warszawska gości tak wspaniałych gości ze Śląska - górników, którzy przybyli do katedry św. Jana Chrzciciela modlić się o błogosławieństwo boże i potrzebne łaski dla swojej ciężkiej, odpowiedzialnej i bardzo niebezpiecznej pracy. Jesteśmy wdzięczni za waszą pracę i to wasze Szczęść Boże także wypowiadamy - powiedział na rozpoczęcie Mszy św. kard. Kazimierz Nycz.
Metropolita warszawski podziękował górnikom także za ich obecność na Dniu Dziękczynienia. - W zeszłym roku było w Warszawie ponad tysiąc górników - powiedział.
Homilię wygłosił metropolita katowicki, abp Wiktor Skworc. W nawiązaniu do ostatnich wydarzeń na Ukrainie wspomniał wiele tragicznych wydarzeń na Górnym Śląsku tj. "polowanie na ludzi" w 1945 roku i wywózkę do pracy w kopalniach Donbasu czy Kazachstanu.
Zwrócił także uwagę na współczesne problemy górnictwa. - Górnictwo zmaga się dziś z trudnościami wewnętrznymi - jak chociażby potężne zapasy wydobytego, a niesprzedanego węgla - i zewnętrznymi, jak import taniego węgla z zagranicy - mówił.
Bożej Opatrzności zawierzył losy górników i górniczej branży, „z nadzieją, że nawet jeśli prowadzi trudnymi drogami, to są to szlaki prowadzące - jak ufamy - do mądrych i stabilnych rozwiązań”. - Powodów do optymizmu nie brakuje, co związane jest z pojawiającymi się symptomami poprawy koniunktury w Polsce i na świecie. Ponadto załogi i reprezentujące je organizacje związkowe, starają się w przezwyciężaniu napięć i zagrożeń korzystać z instrumentu dialogu, działają w imię solidarności i dobra wspólnego, nie rezygnując równocześnie z obrony pracowniczych uprawnień - powiedział.
Zwracając się do górników nawiązał do inicjatywy, aby na jednym miejscu upamiętnić ofiary wszystkich katastrof górniczych na Górnym Śląsku.
- Można by na jednym miejscu, na przykład na nieużywanej już hałdzie górniczej - wytyczyć szlak - umożliwiający połączenie upamiętnienia ofiar katastrof i wypadków górniczych z Drogą Krzyżową. Tak mogłaby powstać „Kalwaria górników”, której scenariusz już napisała historia - powiedział.
Metropolita katowicki przypomniał, że czas Adwentu to "czas pokuty i pojednania, oczyszczenia i uzdrowienia, abyśmy odzyskali duchowy wzrok, oczy serca, abyśmy nie tylko patrzyli, ale i zobaczyli”.
- Drodzy Górnicy! Modlimy się o Boże błogosławieństwa dla waszej codziennej pracy, która z natury swej jest trudna, bo jest zmaganiem się człowieka z żywiołami, a te są zawsze nieobliczalne. Modlimy się o stabilizację w górniczej branży. Modlimy się o stabilne porozumienie między rządem, zarządami spółek górniczych, związkami zawodowymi i samorządami. Modlimy się, abyście pozostali wierni wartościom i tradycji, a zwłaszcza rodzinie - powiedział na zakończenie.
Liturgia miała charakter tradycyjnej Mszy św. górniczej - wzięły w niej udział orkiestry, a górnicy zaangażowali się w jej oprawę. Wśród zaproszonych gości byli przedstawiciele Wyższego Urzędu Górniczego, spółek węgla kamiennego i brunatnego oraz instytucji związanych z przemysłem wydobywczym. W Eucharystii uczestniczył również prezydent Bronisław Komorowski.