W siedzibie Episkopatu Polski zaprezentowano polskie wydanie adhortacji apostolskiej papieża Franciszka "Evangelii Gaudium".
W prezentacji wziął udział m.in. abp. Celestino Migliore, nuncjusz apostolski w Polsce.
- To drugi po encyklice "Lumen fidei" papieski dokument papieża Franciszka. Choć nie przedstawia nowych elementów doktrynalnych, ukierunkowany jest na wprowadzenie w życie dotychczasowego nauczania Kościoła - przypomniał nuncjusz apostolski, podkreślając że choć "Evangelii Gaudium" powstała jako efekt prac synodu biskupów o nowej ewangelizacji, zwołanego przed rokiem przez papieża Benedykta XVI, nosi "znaczne i zdecydowane znamię nowego papieża".
- Papież wiele miejsca poświęca duszpasterstwu , mówiąc że "drzwi sakramentów nie powinno się zamykać z byle jakich powodów Tomasz Gołąb /GN Według abp. Celestino Migliore dokument papieski jest w dużej mierze krytyką niesprawiedliwości społecznej, choć pisany jest według tej samej metody, według której ojciec święty buduje swoje homilie: najpierw przedstawia spojrzenie pozytywne, zanim zwróci uwagę na problemy.
- Papież wiele miejsca poświęca duszpasterstwu, mówiąc m.in. że "drzwi sakramentów nie powinno się zamykać z byle jakich powodów. […] Eucharystia, chociaż stanowi pełnię życia sakramentalnego, nie jest nagrodą dla doskonałych, lecz szlachetnym lekarstwem i pokarmem dla słabych". Ale jednocześnie w jego nauczaniu nie ma miejsca na wątpliwości w sprawach małżeństwa, obrony życia nienarodzonego, czy kapłaństwa dla kobiet.
Według bp. Wojciecha Polaka, sekretarza generalnego KEP, adhortacja Franciszka ma charakter "wybitnie duszpasterski", dlatego marcowe spotkanie episkopatu będzie w całości poświęcone analizie wskazań papieskich dla Kościoła w Polsce.
- Papież zwraca bardziej niż dotychczas uwagę na duszpasterstwo zwyczajne. Do tej pory mocno uprzywilejowaliśmy duszpasterstwo poszczególnych stanów: akademickie, młodzieży, rodzin, czy ludzi pracy. Papież natomiast podkreśla, że całe duszpasterstwo było bardziej ekspansywne i otwarte. Papież nie lamentuje też nad brakiem zaangażowania świeckich w Kościele, ale w świecie - podkreśla bp Wojciech Polak.
Tomasz Gołąb /GN - Papież Franciszek mocno podkreśla, że chrześcijaństwo nie jest jakąś ideologią, ale świadectwem prawdziwej wiary w Pana Jezusa, który dla nas i naszego zbawienia stał się człowiekiem - powiedział o. prof. Jacek Salij OP, podkreślając myśl z adhortacji, że nie powstanie nowa ludzkość, jeśli najpierw nie powstaną nowi ludzie, przemienieni wewnętrznie przez spotkanie z Chrystusem i przez ewangelizację. - Oryginalne u papieża jest także nieustanne podkreślanie, że nie sposób się zbawić inaczej, niż razem z innymi. Wiara przekazywana jest odo osoby do osoby, podobnie jak płomień zapala się od innego płomienia.
Według o. Salija o osobistym charakterze adhortacji świadczy wielokrotne powoływanie się papieża na doświadczenie duszpasterskie w Ameryce Łacińskiej.
- "Przyłapałem" kochanego ojca świetego, że aż 7 razy wzywa nas do tego, byśmy się nie dali okraść: z nadziei, wspólnoty, ewangelii, misyjnej wspólnoty i miłości braterskiej. Musi być to gdzieś w jego doświadczeniu kaznodziejskim. Nie sposób Franciszka nie kochać - mówi teolog.
Według prof. Paula H. Dembińskiego, ekonomisty i politologa z Uniwersytetu we Fryburgu oraz Obserwatorium Finasowego w Genewie, papież trafnie diagnozuje podstawowy problem dzisiejszej globalnej ekonomii.
- Papież mówi o smutnym i skąpym indywidualizmie serca. Ekonomia wykluczenia zabija. Dochodzimy dziś do granicy, za którą jest tylko eksplozja. Musimy odbudować struktury dobra wspólnego - mówi ekonomista, podkreślając że centrum działalności ekonomicznej i politycznej nie może być pieniądz. - Papież nie ekskomunikuje wolnego rynku i pieniądza, ale je piętnuje jeśli stają się bożkami. To bardzo ważne, by w sferach ekonomicznych i biznesowych nie zapominać, że katolicka nauka społeczna daje rozwiązania nie tylko na niedzielę, ale do stosowania na co dzień - dodał.
Ks. Grzegorz Michalczyk, duszpasterz środowisk twórczych Tomasz Gołąb /GN Z perspektywy ks. Grzegorza Michalczyka, duszpasterza środowisk twórczych najważniejsze by uświadomić sobie, że adhortacja "Evangelii Gaudium" dotyczy problemów Kościoła w Polsce.
- Papież wiele mówi o radości, przestrzega przed psychologią grobu, która zamienia chrześcijan w muzealne mumie. Wzywa nas, by wyjść z mentalności, w której jesteśmy bierni: "bijemy w dzwony i ludzie przychodzą do kościoła". Przestrzega, by parafia nie stała się ociężałą strukturą ludzi zapatrzonych w siebie, niezdolnych do reformowania siebie. Ostrzega przed sakramentalizacją bez ewangelizacji, czego przejawem może być bierzmowanie, które dla wielu bywa sakramentem pożegnania z Kościołem. Franciszek przypomina kapłanom, że konfesjonał nie może być miejscem tortur, kościół nie może być miejscem niedostępnym i zamkniętym, a ksiądz nie może dziesięć razy w roku mówić o wstrzemięźliwości, a tylko dwa razy o miłości. Przestrzega prze moralizowaniem i indoktrynowaniem oraz homiliami, które dla wygłaszających i słuchających są cierpieniem. Wiara będzie taka, jak słyszane Słowo. Jednocześnie papież jest realistą i dlatego dwukrotnie w tekście adhortacji wyraża niepokój, że jego zapisy mogą nie przynieść żadnego skutku. Mam nadzieję, że papież się pomyli - powiedział ks. Grzegorz Michalczyk.