- Małżeństwo buduje się na komplementarności kobiety i mężczyzny Tymczasem budowanie małżeństwa jednopłciowego jest największym absurdem - mówił abp Henryk Hoser w parafii św. Ojca Pio na Gocławiu.
W czasie Mszy św. w święto Świętej Rodziny pary obchodzące swe jubileusze odnowiły swoje przyrzeczenia małżeńskie.
Odnosząc się w homilii do coraz bardziej popularnej w dzisiejszej kulturze ideologii gender abp Henryk Hoser podkreślił, że stoi ona w opozycji do zbawczego planu Boga.
- To nie człowiek wymyślił rodzinę, ale jest ona rzeczywistością pochodzącą od samego Boga – powiedział.
Przypominając, że Bóg stworzył człowieka do relacji arcybiskup podkreślił, że tą podstawową, nie do zastąpienia relacją jest ta, która łączy mężczyznę i kobietę. - Jest to struktura miłości, w której ma się ujawnić ludzka miłość, która nie ma nic wspólnego z zauroczeniem, ale jest życiem dla drugiego, dla jego najlepiej pojętego dobra – stwierdził.
Barometrem miłości jest wierność, która zasadza się na wierze w drugiego człowieka - zauważył biskup warszawsko-praski. - Rodzice wierzą w swoje dzieci. Liczą, że będą one szły jasną drogą, kształtowaną przez ich wychowanie. Mają także nadzieję, że podobnie jak oni, także ich potomstwo odkryje magię autentycznej miłości.
Abp Hoser tłumaczył również, że miłość małżeńska jest miłością wyłączną, wzorowaną na przymierzu Boga z ludźmi. - Nie wolno w imię miłości krzywdzić drugiego człowieka, a pierwszą krzywdą jest zdrada, czyli cofnięcie danego przyrzeczenia, do czego zachęca nas współczesna kultura, redukując miłość do kaprysów, emocji i afektów. To co należy się współmałżonkowi, nie należy się żadnej innej osobie. Stąd mamy przykazanie: Nie cudzołóż! – przypomniał abp Hoser. - Musimy mieć świadomość, że zdrada jest raną, która nigdy się nie goi, ale trwa do śmierci.
Biskup warszawsko-praski zwrócił również uwagę, że małżeństwo buduje się na komplementarności kobiety i mężczyzny. – Największym błędem, jaki popełniamy jest myślenie, że współmałżonek powinien być taki sam jak my, czyli mieć identyczne gusta i zachowania, przez co nie chcemy uznać jego różności, a zatem także i wyjątkowości – stwierdził.
Odnosząc się do lansowanych przez współczesną kulturę alternatywnych modeli małżeństwa i rodziny, abp Hoser podkreślił, że ideologia gender stoi w opozycji do zbawczego planu Boga. Uważa bowiem że już sam podział na mężczyzny i kobiety jest niesprawiedliwością. Tymczasem budowanie małżeństwa jednopłciowego jest największym absurdem. Jest to zaprzeczenie nie tylko naszej świadomości i doświadczenia ludzkości ale również zdrowego rozsądku – stwierdził.
Na zakończenie liturgii abp Hoser poświęcił różańce rozdane wszystkim zgromadzonym w świątyni. Każdy otrzymał także obrazek z wizerunkiem Jezusa Miłosiernego.