- Musimy dawać świadectwo, tak jak to zrobiły niewiasty przy grobie. Ujrzały płótna i poszły powiedzieć o tym innym - mówił metropolita warszawski podczas Mszy św. rezurekcyjnej.
Kard. Kazimierz Nycz przewodniczył uroczystej rezurekcji w parafii pw. Zwiastowania Pańskiego na Ochocie. W homilii przypomniał, że w czasie Triduum Paschalnego Kościół przeżył trzy piękne dni, a w nich przejście Chrystusa przez Mękę i śmierć aż do Zmartwychwstania. Zaznaczył, że dzięki ustanowieniu w tych dniach Eucharystii o wydarzeniach przeszłych możemy mówić jako o teraźniejszych.
- One trwają w nas. Żyjący Chrystus prowadzi nas do wielkiej wiary, że Syn umiłował nas do końca, do ostatniej kropli krwi, a potem zmartwychwstał – zaznaczył metropolita warszawski. Zaproponował, by każdy zadał sobie pytanie o to, jaka jest jego wiara w to, że Chrystus przeprowadził nas z niewoli grzechu do wolności dziecka Bożego. Podkreślił, że obowiązkiem wynikającym ze Zmartwychwstania jest takie kształtowanie życia, podejmowanie decyzji i podejście do trudnych wyborów, żeby to wynikało z wiary.
- Musimy dawać świadectwo, tak jak to zrobiły niewiasty przy grobie. Ujrzały płótna i poszły powiedzieć o tym innym – kontynuował.