Niewidomi na ciele potrzebują białej laski, a niewidomi na duszy – dobrej książki. Właśnie mija 50 lat od śmierci założycielki Biblioteki Wiedzy Religijnej.
Żelazna brama Zakonu Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża i niczego niezdradzający domofon. Tylko nieliczni wiedzą, że przy ul. Piwnej 9/11, za zakonnymi murami, znajduje się biblioteka, co ponoć duszę leczy. – Troszczymy się nie tylko o tych, którzy fizycznie nie widzą. Biblioteka Wiedzy Religijnej wpisuje się w nasz apostolat służenia także niewidomym na duszy – wyjaśnia s. Damiana, pracownica książnicy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.